Popularne posty

poniedziałek, 9 marca 2015

Przemytnik

                Wokół wielkiej asteroidy, której średnica przekraczała pięćset kilometrów powoli przemieszczały się drony wydobywcze. Setki  dużych statków sterowanych przez AI przelatywało nad kolejnymi kraterami i bruzdami na powierzchni obiektu, aby znaleźć w końcu odpowiednie miejsce do rozpoczęcia nawiercania  oraz wydobycia.
                Te roboty, które osiągnęły maksymalny poziom ładowności podnosiły swoje kilkusettonowe cielska i odkleiwszy się od bazaltowej skały, włączały silniki plazmowe i wznosiły się nad niewielkie ciało niebieskie z daleka przypominające ziemski koralowiec. Dokładnie dwieście kilometrów od powierzchni najwyższych skał drony podłączały się do olbrzymiego wahadłowca transportującego,  przewożącego surowce między systemami gwiezdnymi. Po takim zetknięciu cztery kontenery, każdy o pojemności sto trzydziestu pięciu metrów sześciennych, były odczepiane i spływały do hangarów gdzie czekały do odlotu.
                Kiedy pojemniki z helium zostały odebrane przysuwały się nowe, i dron znów był gotowy do wydobywania.
                Wydobycie trwało kilka standardowych tygodni podczas, których nic nie zakłóciło prac robotów, aż do chwili gdy powierzchnia asteroidy zaczęła wyglądać jak piłka to gry w sliha…
                Nowy wahadłowiec transportujący z obstawą myśliwców wyskoczył z nadprzestrzeni nieopodal planetoidy, a poprzedni o numerze bocznym TWIG-0028 zaczął włączać napęd nadprzestrzenny. Kiedy w końcu zaczął przyspieszać, aby wlecieć w tunel, od statku o numerze bocznym TWIG-0012 oderwał się niewielki kawałek który zalśnił w świetle gwiazdy neutronowej.
                Ale Imperialni nie zdołali poinformować swoich towarzyszy z drugiego wahadłowca ponieważ ten zniknął w rozbłysku oślepiającego zielone światła, które zaczęło się rozchodzić pod postacią kulistej chmury spalin.
                Odłamek przyspieszał i przyspieszał, z każdą chwilą stawał się coraz większy dla radarów robotów wydobywczych. Nie zważając na kolejne przeszkody leciał naprzód, w stronę powierzchni kiedy nagle drogę przeciął mu dron przy którym wyglądał niemal jak dziecinna zabawka…
                …i zniknął.
                Jednakże tylko pozornie. Przedziurawiony wrak pełen helium, wbrew wszelkim prawom logiki odpalił silniki plazmowe i powolnym lotem zaczął przemieszczać się jak najdalej od wahadłowca.
                Mimo odpalenia wszystkich silników dron górniczy nawet w najmniejszym stopniu nie mógł być porównywany z imperialnymi myśliwcami. Gdy tylko mostek TWIG wykrył dziwny statek, nadano komunikat pilotom myśliwców eskortujących transportowiec, którzy udali się w pościg. Na ich nieszczęście nie trwał on zbyt  długo…
                …piloci dziesięciu myśliwców ułożonych w szyk, ścigając skradzionego drona skupili się tylko na jednym przeciwniku, a tym bardziej nie spodziewali się, że wróg pojawi się wśród nich. Dwa myśliwce będące na flankach nagle oderwały się od szyku i odczekawszy odpowiednio długo na oddalenie się statków otworzyły ogień ze wszystkich działek i rakiet jakie miały na pokładzie.  Osiem pozostałych pilotów nie miało żadnych szans. Nie mając czasu na odwrócenie pojazdów i ich broni zostali unicestwieni przez ludzi których jeszcze przed chwilą uważali za swoich sprzymierzeńców. Po imperialnych myśliwcach zostały jedynie porozrywane kadłuby…
                Trzy statki były coraz bliżej upragnionego celu… granica w której pole grawitacyjne asteroidy zakłóca generator tunelu nadprzestrzennego była niemal na wyciągnięcie ręki. Jednak taki obrót zdarzeń byłby zbyt piękny.
                Niespodziewanie dla złodziei z kraterów wyskoczyły dziwne czarne myśliwce w kształcie czarnego spodka. Nim się obejrzeli cienie były już przy nich, a z głośników skradzionych pojazdów odezwał się mocny, zachrypnięty głos nie znoszący sprzeciwu.
                -Jesteście otoczeni, poddajcie się, i oddajcie własność Drugiego Imperium Galaktycznego jego obywatelom. – dodał bez przekonania.
                Kontenerowiec, który także przechwycił sygnał zatrzymał się, ale jego eskorta nie wykonała rozkazu wojskowego. Dwa myśliwce mknęły dalej w stronę bezpiecznej przestrzeni lecz jeden z czarnych dysków zbliżywszy się do nich na odległość trzystu metrów wystrzelił. Dwie bliźniacze, srebrne rakiety poleciały w zawrotnym tempie w kierunku wyznaczonych celów i w mgnieniu oka dogoniły statki, które przeszyła sieć niebieskich błyskawic. Pojazdy zostały unieruchomione.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz